Kozienicki Park Krajobrazowy oraz ruiny zamku w Czersku

198 KM 1 dni Tobiasz Kukieła (Jednoślad)

Tym razem zapraszamy Was na wycieczkę do Kozienickiego Parku Narodowego. Naszą Moto-wycieczkę rozpoczynamy w Warszawie z samego rana. Wyjeżdżamy z miasta i kierujemy się na południe w kierunku Józefowa, a następnie Otwocka. Do Kozienickiego Parku będziemy jechali wzdłuż Wisły, której tereny zalewowe raz po raz będą wchodzić nam w zasięg wzroku.

1. Warszawa

Wyruszamy z Warszawy.

2. Zamek w Czersku, plac Tysiąclecia, Czersk

Dzisiejsze zwiedzanie rozpoczynamy w okolicach miejscowości Góra Kalwaria, a dokładnie w Czersku. Znajdują się tam pokaźne i naprawdę nieźle zachowane ruiny neogotyckiego zamku wybudowanego na przełomie XIV i XV wieku. Niesamowity zamek znajduje się zaledwie 40 kilometrów od Warszawy – oznacza to, że aby osiągnąć pierwszy cel dzisiejszej wycieczki nie będziesz potrzebować całego dnia. Możesz tam wyskoczyć nawet po południu i jeszcze tego samego dnia wrócić do Warszawy. Jeśli jednak zdecydujesz się na wyjazd z samego rana i na spędzenie całego dnia w siodle motocykla, to zapraszamy Cię do wyruszenia w dalszą podróż.

3. Kozienice

Ruszamy dalej na południe i kontynuujemy naszą wycieczkę jadąc trasą 79 w kierunku miejscowości Magnuszew aż wreszcie odbijamy z trasy w miejscowości Ryczywół w kierunku miejscowości Brzoza, a następnie kierujemy się już bezpośrednio do Kozienickiego Parku Krajobrazowego. Dokładny dojazd do ścieżki „Królewskie Źródła”: Dojazd do ścieżki (3,5 km) od szosy Radom - Kozienice w kierunku "Leśniczówki" drogą po starej kolejce wąskotorowej. Przy zjeździe z trasy Radom-Kozienice znajduje się pomnik 31 Pułku Strzelców Kaniowskich – w tym miejscu odbijamy w kierunku leśnego parkingu. Na miejscu znajdziesz wygodny parking gdzie będziesz mógł zostawić motocykl. Warto jednak pamiętać o tym żeby mieć w kufrach miejsce na spakowanie kurtki czy kasku – parking nie jest strzeżony i wszystkie rzeczy motocyklowe albo będziesz musiał/a wziąć ze sobą, albo schować gdzieś w kufrach. Trasa pieszej wycieczki wynosi 3 kilometry.

4. Studzianki Pancerne

Po długim spacerze po raz kolejny wskakujemy na motocykl i ruszamy w drogę powrotną, lecz tym razem w miejscowości Brzóza odbijamy w kierunku Warki (trasa 730), a tuż za miejscowością Moniochy odbijamy w prawo w kierunku niewielkiej miejscowości Studzianki Pancerne. Każdy kto oglądał serial „Czterej Pancerni i Pies” doskonale kojarzy to miejsce – to właśnie tutaj w odcinkach 3-5 toczyła się akcja serialu. Dzisiaj tuż za wioską znajduje się Pomnik Żołnierzy Wojska Polskiego. Warto odwiedzić to miejsce. Tym bardziej, że przez cały czas będziemy podróżować wąskimi i mało uczęszczanymi trasami. Relaks gwarantowany! Ze Studzianek ruszamy już bezpośrednio do Warszawy, przed nami nieco ponad 80 kilometrów podróży przez Magnuszew, Mniszew oraz ponownie przez Górę Kalwarię. Tutaj w zależności od punktu docelowego w stolicy rozstajemy się – możemy wrócić do Warszawy przez Piaseczno lub przez okolice Otwocka. Wszystko zależy po której stronie Wisły chcesz się znaleźć.

5. Warszawa

Komentarze

Dodaj komentarz

Brak komentarzy

Dodaj nowy komentarz

Dziękujemy!

Komentarz został przesłany do weryfikacji

Powrót

Zobacz inne wycieczki.

Mazury – pętla wokół Krainy Wielkich Jezior Mazurskich

167 KM 1 dni Motowycieczki

Trasa: Szczytno – Mrągowo o długości ok. 200 km. Czas przejazdu: ok 4 godzin (+ zwiedzanie) Wypad na Mazury i to nie nad jezioro? Jak najbardziej, rejon ten ma do zaoferowania sporo innych atrakcji i co najważniejsze, malownicze i kręte drogi, które idealnie nadają się na wyprawę motocyklową. Tym razem proponujemy trasę nastawioną bardziej na przyjemność z jazdy, niż zwiedzanie, aczkolwiek dla chętnych, nie zabraknie na niej kilku nietuzinkowych miejsc do zobaczenia.

Beskid Śląski/Żywiecki – Przełęcze i piwo

114 KM 1 dni Motowycieczki

Beskid Żywiecki to region wprost stworzony do podróżowania motocyklem. Nie brak tu pięknych widoków, zakręconych jak język teściowej dróg przez górskie przełęcze, turystycznych kurortów, a także ciekawych miejsc godnych zwiedzenia. A na koniec zasłużone piwo.